Od dość dawna fascynowała mnie Ikona, sama nie wiem dlaczego i skąd wzięło się zainteresowanie malarstwem sakralnym. Początkowo Ikona była dla mnie dziełem sztuki, jednak gdy zaczęłam pogłębiać swoją wiedzę na ten temat zrozumiałam, że to coś więcej niż tylko obraz namalowany na desce. To rodzaj modlitwy, modlitwy pędzlem. Ikona stała się formą mojej modlitwy dziękczynnej, za wszystko dobro które spotkało mnie w życiu. Za dobrych ludzi, którzy wspierają mnie w dążeniu do marzeń i pomagają w trudnych chwilach- moi aniołowie- rodzina i przyjaciele.
Od 16 do 22 lipca byłam w Krakowie na rekolekcjach z Ikoną . Spełniło się moje największe marzenie, napisałam swoją ikonę, pod czujnym okiem mistrza- o. Zykfryda Kota (a w tym czasie był przy mnie jeden z aniołów o imieniu Zdzisia). |
|